Witam wszystkich w 2015 roku. Nowy rok, nowe wyzwania. Ja w tym roku zakładam odwiedziny w Azerbejdżanie, północnej Rosji oraz Mongolii/Kirgistanie. Życie pokaże co uda się z tego zrealizować.
Dzisiaj zajmę się opisaniem przeprawy drogowej nad rzeką Witim. Miejsca w pewnym stopniu magicznego, położonego z dala od cywilizacji, położonego 500 kilometrów na wschód od Bajkału - nad rzeką Witim (ros. Витим).
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Pomnik budowniczych BAMu
Na początek co nie co o samej rzecze -Witim znajduje się w azjatyckiej części Rosji i jest prawym dopływem Leny, jest granicą pomiędzy Buriacją a Krajem Zabajkalskim oraz granicą stref czasowych - na zachodnim brzegu mamy czas UTC+8 a na wschodnim UTC+9. Omawiane przeze mnie miejsce znajduje się w północno-wschodniej Buriacji na płaskowyżu Witimskim (ros. Витимское плоскогорье) w pobliżu góry Szamana (ros. Шаман-Гора).
Mapka biegu rzeki Witim (ros. Витим)
Wzdłuż BAMu, od samego Tajszetu aż do Komsomolska nad Amurem (skromne 3900 kilometrów) biegnie tzw. "droga techniczna" czyli szutrówka, która jest wyzwaniem dla off-roadowców i nazywana przez nich "Mount Everestem off-roadu". Mosty na tej trasie wyglądają w większości jak na zdjęciu poniżej :
20.08.2014, Leprindo (ros.Леприндо)
Jednak w życiu każdego podróżnika/off-roadowca chodzi o to, aby nie było łatwo. Co roku trasę tą pokonują załogi samochodowe i motocyklowe w drodze do Jakucka/Magadanu. Poniżej relacja z wyjazdu grupy Rosjan do Magadanu.W 28 minucie przejazd przez most nad Witimem.
Wróćmy jednak do samego mostu "drogowego". Jest to długi na 570 metrów i unoszący się 20 metrów nad lustrem wody dawny most kolejowy. Powstał w czasie budowy BAMu jako tymczasowy, do czasu ukończenia mostu kratownicowego. Tak proszę państwa, po tym moście jeździły przez 3-4 lata pociągi. Było to 30 lat temu, a most jak widać nadal służy społeczeństwu. Dla zagranicznych gości jest "Mostem zła", miejscem gdzie można sobie podnieść adrenalinę. Dla zwyczajnych mieszkańców tych rejonów jest jedynym mostem, którym mogą się przedostać na drugą stronę rzeki. W Polsce nadzór budowlany od razu nakazałby rozebranie go i przy okazji kogoś by ukarał sporą grzywną ;) Tutaj natomiast okoliczni mieszkańcy sami dbają o to, aby most był przejezdny uzupełniając braki w poszyciu.
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Na prawo most, na lewo most ;)
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Widok od strony zachodniej
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Moja pierwsza próba przejścia mostu - nieudana
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Most widziany z dołu
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Widok od strony wschodniej
Poniżej film z 2012 roku, z mojej pierwszej nieudanej próby przejścia mostu. Wiatr skutecznie uniemożliwiał normalne przejście, więc trzeba było się cofnąć do obozowiska, wypić 0,5 l. i za drugim razem nam się udało ;) W 2014 roku podnieśliśmy poprzeczkę - przejechaliśmy przez niego na pace Urala - takiej dawki adrenaliny dawno nie miałem.
A teraz czas na mój ulubiony temat czyli ludzi, których można tam spotkać. Pomimo tego, że miejsce to oddalone jest od najbliższych osad o jakieś 100 km. zawsze możemy kogoś tam poznać, porozmawiać, napić się kawy lub spirytusu ze słoika ;) Ale po kolei.
W 2012 roku mieliśmy okazję poimprezować tam z dwoma mieszkańcami pobliskiej chatki. Byli to dawni budowniczowie BAMu, którzy postanowili się tam osiedlić (jeden z nich pochodził z Rumuni). Zajmowali się łowieniem ryb, produkcją wysokiej jakości spirytusu (do teraz pamiętam ten smak). Razem z nimi był chińczyk, który oficjalnie zajmował się poszukiwaniem bursztynu, ale patrząc z perspektywy czasu wydaje mi się, że cała trójka miała trochę inne źródło utrzymania - złoto. Otóż w uznawanych za zasobne złożach, leżacych w basenach rzek: Witim, Czara i Olekma, będących dopływami Leny wynosi ona od 2 do 8 gramów (czasem więcej) na tonę gruntu. Dla porównania na Uralu eksploatuje się złoża, które zawierają 1 gram czystego złota w tonie skały. W 2014 roku nikogo z tej trójki nie spotkaliśmy, a w rozmowach z mieszkającym niedaleko Mikołajem Filipowiczem, którego wtedy poznaliśmy, dowiedzieliśmy się, że musieli pilnie wyjechać. Zamiast nich poznaliśmy "nowych" mieszkańców, którzy umilali nam czas rozmowami. Nasza starszyzna zaś, która przyjechała tu dzień wcześniej zapoznała się ze starszym małżeństwem. Do czego zostali przez nasz wykorzystani ? Do zakupu wyrobów spirytusowych ;)
Jeżeli ktoś śledził wcześniej tego bloga, to wie, że po BAMie kursują pociąg robocze, będące jedynym tak naprawdę źródłem transportu dla mieszkańców. Można nimi podjechać rano do najbliższego miasta na zakupy a wieczorem wrócić do domu (chociaż z własnego doświadczenia wiem, że nie zawsze udaje się wrócić). No więc nasi koledzy złożyli zamówienia na alkohol, i na wieczorne ognisko dostaliśmy transport alkoholu. Wszystkich nas zabiła cena. Obstawialiśmy ok. 300 rubli za flaszkę. Okazało się, że zapłaciliśmy taniej niż w monopolowym w centrum Warszawy - 150 rubli ;)
Drugą grupą ludzi, których można spotkać są turyści-kajakarze. Witim jest popularną rzeką do spływów kajakowych. Spływ zaczyna się w okolicach Czity i dopływa albo do BAMu (i potem koleją wraca nad Bajkał) albo w wersji hardcorowej płynie się do samej Leny. Każda ekspedycja robi sobię tutaj postój. W 2012 przez przypadek spaliliśmy jednej całej drewno, przygotowane na noc ;) Są to przeważnie turyści z zachodniej Rosji, w 2014 byli to mieszkańcy Petersburga oraz Kazania.
Trzecia grupa ludzi to kierowcy. Podróżnicy, off-roadowcy jak i zawodowi kierowcy, zajmujący się transportem. Można spotkać np. mieszkańca Moskwy, który założył się ze znajomymi, że dojedzie do Jakucka, można spotkać grupę Włochów spełniających swoje marzenia. Najciekawszą grupą są Ci ostatni kierowcy. Dla nich to zwykły most i nie ma większej różnicy czy jadą w dzień czy w nocy. Kamazy, Urale, Ziły czy Krazy codziennie wielokrotnie przejeżdżają ten most ;) W 2013 podobno miał miejsce wypadek, gdzie ciężarówka zawisła do połowy na moście i dopiero po 3 dniach udało ją się wyciągnąć. Kierowca był tak pijany,że nawet tego nie pamięta ;)
15.08.2014 Witim (ros. Витим). Przeprawa przez most
15.08.2014 Witim (ros. Витим). Korek na moście
Poniżej jeszcze kilka zdjęć natury, nieudanych prób wędkowania (wysoki stan wody po powodzi) oraz właściwego mostu kolejowego, który zastąpił ten czasowy. Obecnie most jest strzeżony przez ochronę z dwóch strony. Jeszcze rok temu można było przejść również po nim, ale w związku z bardzo dużym zagrożeniem terrorystycznym RŻD postanowiło go chronić ;)
15.08.2014 Witim (ros. Витим). Nie udane próby łowienia Marka
15.08.2014 Witim (ros. Витим). Widok po wyjściu z namiotu
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Przeprawa kolejowa
29.08.2012 Witim (ros. Витим)
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Góry Stanowe
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Góry Stanowe
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Obozowisko z 2012 roku, w 2014 rozbliśmy się nad samą rzeką
29.08.2012 Witim (ros. Витим). Pociąg w kierunku Taksimo
29.08.2012 Witim (ros. Витим).
29.08.2012 Witim (ros. Витим).
15.08.2014 Witim (ros. Витим). Coś tu próbuję łowić, ale jedyne co złowiłem to kamień ;)